Witajcie moi drodzy/moje drogie!
Po raz kolejny zaczynam coś, co niekoniecznie zostanie doprowadzone do końca. Mimo wszystko pomysł na tę historię od dawna siedzi mi w głowie, dlatego znowu próbuję swoich sił. Nie jestem profesjonalną pisarką, nie mam jakiś super doświadczeń ani talentu czy ponadprogramowych zdolności; popełniam wiele błędów (SZUKAM BETY); czasem tworzę rzeczy kompletnie niespójne, niezrozumiałe, ale chyba na tym polega artyzm :)? Ponieważ tak właśnie traktuję, nie tyle jako hobby, ale pewną formę ekspresji artystycznej.
Bardziej do mnie, a nie tyle co do mojego pisania, to może tylko tyle, że straszna ze mnie zapominalska, głowę mam ciągle w chmurach i jestem okropną gapą. Rzadko kiedy jestem obowiązkowa i sumienna. Żyję według własnego czasowego wyznacznika i robię to, na co aktualnie mam ochotę. Po prostu dochodzę do wniosku, że lepiej robić coś w stu procentach z chęcią i pełną motywacją, niż w ogóle się za to brać.
Mam osiemnaście lat, pochodzę z małej miejscowości w województwie lubuskim, ale od paru lat mieszkam w Niemczech. Tam również uczęszczam do szkoły i za dwa ładne lata zdaję (miejmy nadzieję!) maturę. Myślę też, że więcej wiedzieć w tym temacie nikt nie potrzebuje.
Oprócz pisania zajmuję się fotografowaniem, malowaniem i czytaniem książek (jestem raczej typem lenia, choleryka, introwertyka). Zawsze mam przy sobie telefon i słuchawki, bo nie potrafię żyć bez muzyki. Od czasu do czasu lubuję się w wierszu, dobrym filmie i zielonej herbacie. Władam biegle językiem niemieckim, angielskim i polskim; jestem w trakcie nauki języka hiszpańskiego.
W razie jakichkolwiek pytań/sugestii/etc.: www.scarlett1795@gmail.com
Po raz kolejny zaczynam coś, co niekoniecznie zostanie doprowadzone do końca. Mimo wszystko pomysł na tę historię od dawna siedzi mi w głowie, dlatego znowu próbuję swoich sił. Nie jestem profesjonalną pisarką, nie mam jakiś super doświadczeń ani talentu czy ponadprogramowych zdolności; popełniam wiele błędów (SZUKAM BETY); czasem tworzę rzeczy kompletnie niespójne, niezrozumiałe, ale chyba na tym polega artyzm :)? Ponieważ tak właśnie traktuję, nie tyle jako hobby, ale pewną formę ekspresji artystycznej.
Bardziej do mnie, a nie tyle co do mojego pisania, to może tylko tyle, że straszna ze mnie zapominalska, głowę mam ciągle w chmurach i jestem okropną gapą. Rzadko kiedy jestem obowiązkowa i sumienna. Żyję według własnego czasowego wyznacznika i robię to, na co aktualnie mam ochotę. Po prostu dochodzę do wniosku, że lepiej robić coś w stu procentach z chęcią i pełną motywacją, niż w ogóle się za to brać.
Mam osiemnaście lat, pochodzę z małej miejscowości w województwie lubuskim, ale od paru lat mieszkam w Niemczech. Tam również uczęszczam do szkoły i za dwa ładne lata zdaję (miejmy nadzieję!) maturę. Myślę też, że więcej wiedzieć w tym temacie nikt nie potrzebuje.
Oprócz pisania zajmuję się fotografowaniem, malowaniem i czytaniem książek (jestem raczej typem lenia, choleryka, introwertyka). Zawsze mam przy sobie telefon i słuchawki, bo nie potrafię żyć bez muzyki. Od czasu do czasu lubuję się w wierszu, dobrym filmie i zielonej herbacie. Władam biegle językiem niemieckim, angielskim i polskim; jestem w trakcie nauki języka hiszpańskiego.
W razie jakichkolwiek pytań/sugestii/etc.: www.scarlett1795@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz